Wpisany przez Administrator czwartek, 25 października 2012
Hrabia Andrzej Zamoyski - właściciel dóbr jadowskich
"Mam za zasadę wszędzie pracować, jakbym miał żyć wiecznie i zawsze starać się żyć, jakbym miał umrzeć jutro"
A.Zamoyski
Hrabia Andrzej Zamoyski – urodził się 2 kwietnia 1800r. w Wiedniu. Był synem ordynata Stanisława Zamoyskiego, który kupił ziemię jadowską za twierdzę Zamość. Dzięki staraniom S. Zamoyskiego, Jadów uzyskał prawa miejskie dekretem z dnia 19.VIII. 1823 roku. Andrzej Zamoyski był doskonale wykształcony. Studiował w Paryżu, Genewie i Edynburgu. Po ukończeniu studiów rozpoczął pracę w Warszawie. Zajmował się budową dróg, zakładaniem pierwszych zakładów przemysłowych, projektowaniem stałego mostu na Wiśle i budowaniem bulwaru nad Wisłą na Solcu.
W roku 1830 zaciągnął się do pułku ułanów. Został mianowany adiutantem generała Chłopickiego i wziął udział tylko w jednej bitwie pod Grochowem. Nieco później Książe Adam Czartoryski wysłał hrabiego z poufnymi notami do Wiednia. Za działalność w powstaniu listopadowym został aresztowany i zmuszony do opuszczenia Warszawy. Osiadł na wsi i oddał się obowiązkom właściciela znacznych dóbr ziemskich (Jadów, Kołodziąż i Ruczaje) w Klemensowie.
„Pan Andrzej” traktował swoje gospodarstwo jako model i wzór dla ogółu ziemiaństwa. Zajmował się jako jeden z pierwszych oczynszowaniem. Propagował tę działalność pisząc artykuły w Rocznikach Gospodarstwa Krajowego i organizował zjazdy dla ziemiaństwa i dzierżawców w Klemensowie. Zjazdy połączone były z wystawami i pokazami rolniczymi.
W końcu marca 1848 roku przeniósł się z rodziną do Warszawy, gdzie ponownie rozpoczął swą pożyteczną działalność dla kraju. W krótkim czasie został wybrany prezesem Towarzystwa Kredytowego Ziemskiego, a następnie prezesem Towarzystwa Rolniczego.
Andrzej Zamojski i Towarzystwo Rolnicze reprezentował poglądy „białych” w okresie Powstania Styczniowego. Z tego powodu został aresztowany i wywieziony do Petersburga. Za odmowę współpracy z rządem rosyjskim został skazany na wygnanie do Paryża.
Zrujnowany majątkowo i wyczerpany fizycznie powrócił na kilka zaledwie lat do Krakowa, gdzie zmarł 29.X.1874 roku. Rząd rosyjski, który chciał go „skaptować” do swoich celów za życia, odmówił po śmierci pochowania jego zwłok w Warszawie.